Moncia - 2010-02-17 20:47:54

Idź!

Scena 1


Naina(N) i Shona(S) rozbawione wchodzą do domu.

N: Maja jesteś w domu?

S: Maja już przyszłyśmy.Widocznie jej nie ma .

Naina idzie do łazienki. Łapie za klamkę .Nie da się otworzyć . Z za drzwiami słychać dźwięk lejącej się wody.

N: Shona chodź tu .Shona szybko!

Naina szarpie za klamkę puka w drzwi.

N: Maja jesteś tam?

S: Maja ! Maja!

N: Daj wsuwke!

Naina Otwiera drzwi wsuwką .Tam widzi Maję w kałuży krwi .

N: Dzwoń po karetkę szybko!!!

Scena 2

Naina i Shona pojechały z a karetką do szpitala.Czekały ponad godzinę na szpitalnym korytarzu na jaką kolwiek informacje.Z sali operacyjnej wychodzi lekarz. Podchodzi do Nainy i Shony.

Lekarz: Panie są rodziną?

N: Tak,jesteśmy siostrami.

Lekarz: Przykro mi.Nie dało się nic zrobić. Pańska siostra. Podcieła sobie żyły. Straciła zbyt wiele krwi.Naprawdę jest

mi przykro.

Nainie spłynęła łza po policzku . Odchodzący lekarz zawrócił do sióstr.

Lekarz: Zapomniał bym. Przy pani siostrze znaleziono tę kopertę.

Shona wzieła ,poplamioną krwią kopertę i schowała ja do torebki siostry.

Scena 3

Naina i Shona ,wróciły właśnie z pogrzebu siostry.Spojrzała na ich zdjęcie całej rodzinki jeszcze z rodzicami.

S: Nie martw się wszystko sie jakoś ułoźy

N: Na pewno... tylko pytanie jak... Dlaczego ona to zrobiła ? Przecież ostatnio była taka szczęśliwa...

S: A ten list od lekarza??

N: No tak... Gdzie go położyłaś??

S: Jest w twojej torebce.

N: Mam.

Naina otworzyła kopertę,wyjeła list i zaczeła czytać:

Kochane Siostrzyczki!

Wiem ,że jesteście na mnie złe za to co zrobiłam. Najpierw strata rodziców,a teraz ,tracicie mnie .Jadnak musiałam to zrobić. Pewnie zadajecie sobie pytanie :,,Dlaczego? Chcę wam to wyjaśnić .Od pewnego czasu,spotykałam się z pewnym facetem-Gregorem.Na pewno o nim słyszałaś,jest najlepszym DJ w mieście .Pracuje w klubie ,,Tropicana" ,tam się poznaliśmy.Zagadał coś do mnie .Jakoś mnie to nie zainteresowało.Ale po chwili zauważyłam,że rozmowa z nim mnie wciąga .Po po kilku tygodniach znajomości staliśmy się parą.Kilka dni temu zauważyłam ,że wsiada do jego samochodu jakaś dziewczyna. Skojarzyłam fakty. Myślałam,że serce mi peknie.Jeszcze tego samego wieczora skończył się nasz związek.Dopiero w tedy zrozumiałam,że jest zwykłym podrywaczem.

Przepraszam ,ale nie mogłam znieść tego bólu.

Chcę żebyście były szczęśliwe bez względu na to co się stało. Byłyście naj lepszymi siostrami na świecie.

Maja

_

N: Nie daruje ci tego Gregor! Masz moje słowo! Zemszcze się! Przysięgam!!!

Scena 4

Następnego dnia ...

N: Ubieraj się! Wychodzimy do ,,Tropicanyâ��

S: Ale jak to przecież nie dawno

N: Wiem!Ubieraj się i nie gadaj.

Dziewczyny weszły do baru.Nainie od razu w oczy rzucił się tłum dziewczyn stojących przy Gregorze(G).Obok Gregora Jak zwykle kręcił sie,tak okularnik-Rohit,jego baj lepszy kumpel i menage. Gregor wlepił swój wzrok w wchodząca do baru Naine.

G: Stary! Widzisz tę dziewczynę?-zwrócił sie do Rohita(R).

R: Nom, widze. I co w związku z tym?

G: Stary! TO jest ta jedyna!!

R: Gadasz jak zwykle....

Gdy tylko Gregor zobaczył ,że dziewczyna siada przy barze natychmiast do niej dołączył.

G: Hej!

Naina rozejrzała sie czy te słowa są na pewno do niej . Po czym odpowiedziała:

N: Hej

G: Czy przypadkiem gdzieś się juz nie spotkaliśmy?

N: Nie wiem bardzo możliwe.

G: Imprezka u Mai?

Dziewczynie ogarną smutek ,ale nie dala tego po sobie poznać .

N: Nie wiem ,bardzo możliwe ,bywam na tylu imprezach. ...

G: O to zupełnie tak jak ja . Gdzie moje maniery? Jestem Gregor .

N: Ten Gregor?-zapytała dziewczyna udając zdziwienie.

G: tak... to ja-odpowiedział z zakłopotaniem chłopak

N: Wow jak super .Ja jestem Naina.

G: Śliczne imię .A jeśli chodzi o mnie tak na prawdę nazywam się Aadesh Malotra.Ale Gregor Brzmi fajniej :D Czekasz na kogoś?

N: Nie,nie przyszłam tu z siostrą ,bo miałyśmy juz dość siedzenia w domu . A właśnie gdzie ona jest? Znowu gdzieś ją wywiało.

G: O to moja ulubiona piosenka. Zatańczymy?

N: A chętnie.

Po zakończeniu piosenki wracają do barowej lady.

N: Wow ,świetnie tańczysz .

G: No dzięki ,dzięki... Też całkiem dobrze sobie radzisz.

Naina uśmiechnęła się tylko. W rej samej chwili przybiegła Shona.

S: Siema Siostra-nie zwróciła uwagi na siedzącego obok Gregora.

N: Hej.Co się stało?Gdzie ty byłaś?

S: Ale odjazdowego gościa poznałam,kurczaczek .Normalnie taki facet trafia się raz na tysiąc.Rohit się nazywa.Co prawda jest pomocnikiem tego Gregora ale dałam mu swój nr. Tel.O Widzę ,że ty też nie źle sobie radzisz .-W tym samy momencie Shona spojrzała na Gregora.-O Kurczaczek,Naina to ten! Nie poznajesz go !? To przez niego! -W tym samym momencie przerwała jej Naina

N:Ta to przez niego mamy całą ścianę jego plakatów.No tak musimy lecieć ,to jest mój nr. Tel.! -dała chłopakowi kartkę.

G: Piękna nie odchodź!-Powiedział do wychodzącej dziewczyny.Lecz Naina go nie usłyszała.

Za chwilkę przychodzi rozmarzony Rohit.

G:Stary jaka dziewczyna! Chyba się zakochałem! W Nainie...

Rohit:To zupełnie tak jak ja!

Rohit i Gregor: Dała mi swój numer! Musze się z nią umówić .

G: Co robimy po jutrze o 14:00?

R:Masz wywiad.

G: Przesuń go na 10:00. O 14 umówię się z Nainą .

Scena 5

Shona i Naina są już w domu.

N:Co ty zrobiłaś?Ledwo wyszłam z tej sytuacji!

S;No co!To był ten DJ przez ,którego ...

N:Wiem! Przez ,którego nie ma części z nas!-przerwała siostrze.-A znajomość z nim to tylko cześć planu zemsty....

Scena6


Następnego dnia. Shona siedzi sama wpatrzona w telefon.

N:Czekasz na telefon od kogoś??

S:Ta od Rohita.

N:Nie martw się.Zadzwoni. Gregor już dzwoni,a przecież oni robią wszystko razem.Idę odebrać.

N:Halo!

G:Cześć tu Gregor.

N:O ,hej!

G:Mam takie małe pytanko.Nie spotkała byś sie ze mną Jutro o 14:00?W parku na różanej aljce?

N: O to moja ulubiona alejka,

G:Moja też.

N:W takim razie do zobaczenia

G:No to Pa!


S:Wszystko słyszałam... Widzę ,że szykuje ci sie romantyczny obiad w MacDonaldzie-powiedzała powstrzymując się od smiechu.

N:A żebyś wiedziała! Cicho!Chyba twój telefon dzwoni...

S:Halo!

R:Cześć Shona.-Więcej przekonania!(Słychać w tle głos Gregora) Cześć Shona! Co robisz jutro o 14:00?

S: Praktycznie nic.

R:Może zjadła byś coś ... ze mną. U chińczyka?

S: Oki ,to do zobaczenia o 14:00.

R: Pa!

N: Mówiłam ,że zadzwoni :)

I tak rozwijała sie przyjaźń Nainy i Gregora .Młodzi poznawali się co raz lepiej i coraz ,i co raz bliżej.I tak pewnego dnia rozbrzmiewa telefon i Nainy.

Scena7

N:hej Gregor!

G:Hej.Zjesz ze mną dzisiejszą kolację?

N:Wow jaki postęp! Już nie obiad,a kolacja .-powiedziała z uśmiechem dziewczyna.

G:Tak... tylko tym razem do ,,La Gueri" ,o 18:00.

N:Wow! To najlepsza restauracja w mieście! Ale z przyjemnością wpadnę .

G: ok. W takim razie do zobaczenia .

S:To znowu Gregor?

N:Tak .Ale był jakoś dziwnie zdenerwowany...-powiedziała Naina błądząc gdzieś myślami.

S:Pamiętaj o swoimi planie.I nie przywiązuj się zbytnio do niego... Znowu MacDonald?

N:Nie , ,,La Gueri".

Shone zamurowało.

Scena8Nastęspnego dnia dokładnie o 18:00.Naina zjawiła się pod za zwyczaj obleganą restauracją.Weszła do środka gdzie czekał juz na nią Gregor.

N:Co się tutaj dzieje? Zapytała zaskoczona Naina.

G:Usiądź proszę -zaproponował Gregor odsuwając krzesełko.

N:Najpierw wolałabym dowiedzieć sie co jest grane?

Gregor klękną przed dziewczyną i zapytał:

G:Wyjdziesz za mnie?

Nainie zniknął uśmiech z twarzy.W tle pojawia się ,,duchâ�� Mai.

N:Mai też to proponowałeś?

G:Maja? Znasz ją? Co u niej słychać?

N:Czy ją znam?! To była moja siostra...A teraz to raczej nic u niej nie słychać.Nie żyje-uśmiechnęła się ironicznie.

G:Jak to??

N:Normalnie.Zabiła się.Nie wytrzymała waszego rozstania.Tego,że ją zostawiłeś.-słowa coraz ciężej przechodziły przez gardło.

G:Ja ją zostawiłem?!To ona mnie rzuciła!Zobaczyła mnie z moja siostrą i pomyślała nie wiadomo co!

Naina wyszła ,zostawiając Gregora,wynajętą salę ,a w niej muzyków....,,duch Mai dopiero teraz rozumie co stracił.
Podchodzi do Gregora przytula go. Gregor nic nie czuje.Duch w tym momencie zrozumiała ,że musi Połączyć Naine i Gregora,ponieważ oni się kochają.

Scena9.

Naina siedzi w pokoju i zapłakanymi oczyma patrzy na padający za oknem deszcz.Przychodzi ,duch Mai.

Duch:Kochasz go??

N: Maja?! Jak to ty żyjesz?-popatrzyła z nadzieją na ducha

Duch:Nie zrozumiesz tego ... Lepiej powiedz czy na prawdę go kochasz?

Naina tylko pokiwała głową na znak ,że tak.

Duch:To idź do niego! No idź!Nie patrz na zemstę ... ona nie przyniesie ci szczęścia... Idź! Idź!Idź!

Scena10


(Pada deszcz)Naina przybiega do parku ,do ,,Różanej aleji".Widzi tam siedzącego na ławce Gregora.Na Widok Nainay chłopak wstaje . Podchodzą do siebie i (w deszczu) rzucają się sobie w ramiona .


Film kończy się ślubem. Nainy i Gregora.

Wszystkiemu przygląda się duch Mai...

Duch: Gdy widzisz przeciwności... Gdy nie wiesz co zrobić... Gdy masz w życiu problemy... niegdy nie stój w miejscu zawsze IDŹ!


Obsada:
http://i48.tinypic.com/2dl5fv8.jpgNaina-Preity Zinta

http://i49.tinypic.com/akyjrs.jpgGregor-Shahid Kapoor

http://i45.tinypic.com/295ff4y.jpgShona-Rani Mukherjee

http://i45.tinypic.com/24y4n5z.jpgMaja-Kajol Devgan

http://i46.tinypic.com/2n8zqzo.jpgRohit-Saif Ali Khan

PrituSia34 - 2010-02-18 16:33:48

Suuuuuper !
Normalnie odjazdowy ten scenariusz !

Karawik - 2010-02-18 18:26:25

Scenariusz świetny! No i jaka obsada! :D Rewelacja! :D

preity-love - 2010-02-18 18:32:50

no no super

Super Moherek - 2010-02-18 19:24:02

niezłe, najlepsze to na koniec, superr!!!

Sari - 2010-02-20 13:00:28

Dziękuje ;*
Ciekawostki:
-Tak naprawde to miało się skończyć ,że Gregor był złą postacią ,ale później go polubiłam i zmieniłam go na kogoś dobrego ;()

Ajnabi - 2010-02-20 20:45:05

Heh :) Scenariusz bardzo fajny :)
Obsada też super :D

Super Moherek - 2010-02-20 22:08:32

tak
a ten cytat bardzo mądry
sama wymyśliłas??

Sari - 2010-02-22 15:28:24

A jaki ?? Bo troszku nie czaję :D

Super Moherek - 2010-02-22 17:11:22

Duch: Gdy widzisz przeciwności... Gdy nie wiesz co zrobić... Gdy masz w życiu problemy... niegdy nie stój w miejscu zawsze IDŹ! - ten

Sari - 2010-02-22 17:44:34

A ten ... Tak to moje autoratwo ;) Trochę chyba bez sensu ;) Ale musiałam jakąś mądrość ludową wymyślić ;)
Wzorowałam się na cytacie z K3G ,ten: ,,Jeśli chcesz w życiu stać się kimś,
                                                           Jeśli chcesz coś osiągnąć,
                                                           Jeśli chcesz wygrać
                                                           Zawsze słuchaj głosu serca.
                                                           A jeśli twoje serce milczy...   
                                                           Zamknij oczy i pomyśl o swoich rodzicach
                                                           A w tedy pokonasz wszelkie przeszkody
                                                           Wszelkie trudności zniknął ,
                                                           A zwycięstwo będzie twoje ,tylko twoje "

Super Moherek - 2010-02-22 19:37:28

e nie takie złe
mi się podoba
a może dlatego, że lubię rzeczy bez sensu...
żart, świetne:)

Chaliya - 2010-02-22 19:37:49

Sari aż się popłakałam na samą treść tego scenariusza. Jak to Maya się zabiła :(

Super Moherek - 2010-02-22 19:41:28

samobójstwo - ciekawy moty i nigdy nieznudzony...
Sari pozała mi kiedyś kawałek tego scenariusza, to był taki zarys
pisała to w bybliotece chyba
taka twórcza atmosfera u p. B:)

Sari - 2010-02-22 19:47:26

Chaliya napisał:

Sari aż się popłakałam na samą treść tego scenariusza. Jak to Maya się zabiła :(

Ciesze się ,że moja twórczość wzbudza takie emocję :)