Ten film wywołam u mnie początkowo wieeelki szok. Ta zdrada i w ogóle było mi dziwne w tych filmach nie spodziewałem się tego. A tu nagle buuum. Nie wiedziałam początkowo czy to dobry film czy nie. Ale gdy ochłonęłam podeszłam do niego kolejny raz. I stwierdzić muszę, że zwróciłam uwagę na wiele innych ważnych rzeczy, których nie wychwyciłam za pierwszym razem. Teraz wiem, że to dobry film, który porusza kwestię dość współczesną.


Nigdy nie mów żegnaj, bo tracisz szanse na kolejne spotkanie :)

Uwielbiam KANK :D :D

Ja z początku obraziłam się na ten film. Poważnie. Głównie dlatego, że ta zdrada jakoś mnie tak poraziła, a w szczególności to, że Dev zdradził Rie, czyli osobę graną przez Preity. To wszystko wyjaśnia. Później już przymknęlam na to oko by docenić walory tego filmu, których jest pełno. Uwielbiam ten film, ale i tak sięgając go z półki mam drżącą rękę. No tak podziałał na mnie KANK, że to aż jest jakięs nienormalne :P

Po obejrzeniu tego filmu miałam pewien "niesmak". Ta zdrada... Może gdyby rolę Rii odgrywała Rani... Ten niesmak byłby mniejszy. Poza tym Preity naprawdę ładnie wyglądała w KANK. Ogólnie jednak pozostało mi po filmie dobre wrażenie :D

No właśnie ta zdrada.. Ale według mnie film był bardzo dobry. Muzyka świetna, a o Big B nic już nie powiem :D

O fakt! Big B. bardzo ożywiał ten film^^

"Sexi Sam" xD xD

Sexi Sam :D to wymiata w całości :) Big B bardzo podobał mi się w swej roli :)

To była bardzo barwna (dosłownie i w przenośni) postać :P

No Sam był spoko. Tylko styl prezentowany przez Big B. troche do niego nie pasuje:P

Być może. Ale taki 'skok w bok' w aktorstwie wyjdzie mu na dobre^^

''Skok w bok'' może być, ale uważam, że to nie jest najlepsza rola. Taka odskocznia jest przydatna, ale w tym wypadku to całkowita klapa.

A mnie się wydaje, że wręcz przeciwnie. Big B wypadł świetnie w tym filmie, właśnie w takiej roli.

Jeśli chodzi o wrażenia z filmu to ja miałam wieeeeeeeeelki dylemat co mam o nim sądzić. Ogólnie dobry, ale ta zdrada. W Bollywood? No i jeszcze scena łóżkowa. Żeby się nie zamotać we własnych odczuciach tłumaczyłam sobie, że ta zdrada to tak w imię prawdziwej miłości (oczywiście to ich nie usprawiedliwia) :P

Bardzo fajny film :D Zgadzam się, Big B wypadł w filmie genialnie, chyba on mi się najbardziej podobał. Preity, SRK i Abhi również cudowni, tylko Rani mi się jakoś nie spodobała :p Ale film na ogół bardzo fajny :D

ale szkoda mi było Rhei :(

Jest moim ulubionym filmem nigdy mi się nie nudzi.Film przepiekny

Bardzo fajny film :) Też nie podziewałam się po filmie Bollywood zdrady i sceny łóżkowej, ale po kilkukrotnym obejrzeniu uważam, że ten film jest super bo pokazuję prawdziwe życie i coś co można spodkać w codziennym życiu :)

Zgodze sie z tobą. Pokazuje rzeczywistość