Do kogo według Was bardziej pasowała, do Rikiego czy może do Steva?
Czy dobrze zrobiła zmyślając swoja historię miłosną?
Jestem ciekawa jak Wy postrzegacie tą postać i jak postąpiłybyście na jej miejscu?

wyobraź sobie...

Siedzisz na dworcu i czekasz na znajomych, a nagle dosiada się do Ciebie megaprzystojny chłopak. ;)

Co robisz w tej sytuacji? Postępujesz jak Alvira, czy może masz własny scenariusz?

Czekam na Wasze opinie. :)

Ja bym na pewno nie zmyśliła swojej historii miłosnej,tym bardziej gdyby był to taki przystojniak jak Abhi :D
Co do jej zmyślonej historii może i zrobiła dobrze,bo są kobiety,które "uciekają" od miłości i może Alvira taka była :)
Jednak nie da się w ogóle nie kochać i czasami zakochujemy się w kimś kogo nie lubimy,lub w kimś kto nas nie lubi :p
Rikki czy Steve ?? Myślę, że pasowała by do obydwu :p

A ja bym coś na pewno zmyśliła..:D
Już taka jestem.. na 100% zaczęła bym coś wymyślać.. już tak mam. xDD

Ja też bym zmyśliła, lubię wymyślać różne historię. Wszyscy mówią, że mam bujną wyobraźnię :)

Zdecydowanie Ricky    :) Uwielbiam Abhisheka jest taki słodki :angel:
Ja też bym zmyśliła taką historie !
Alvira przysięgła Bogu, że nie zakocha się w w Indusie może dlatego tak postąpiła.

Ja uważam,że bardziej do Rikkiego. Ich wspólne zmyslone historie.Były po prostu świetne.